Czy nanotechnika mże być szkodliwa ?

2016-11-28 12:24
Nanotechnologia jest stosunkowo młodą dyscypliną nauki zajmującą się konstruowaniem i badaniem cechy struktur o wymiarach nanometrycznych.  Rozwija się nader prężnie i nie mamy pojęcia jak w przyszłości zmieni nasz świat i środowisko.
 
Prędzej czy później każdy z nas zetknie się z tą pionierską dziedziną nauki. To, co o niej wiemy to tylko ogólne informacje, rurki węglowe, fulereny, nanosrebro czy złoto, że mają właściwości antybakteryjne i antywirusowe.
 
Tak myślę o tym srebrze, nie ukrywam sam już od ponad roku używam je, jako koloid do picia, w infekcjach typu wirusówka jelitowa i grzybica przy atopowym zapaleniu skóry.  Rezultaty są takie same lub porównywalne jak przy antybiotyku, sterylizuje florę bakteryjną przewodu pokarmowego i to jest bzdura, że wybiera selektywnie organizmy chorobotwórcze. A niby tak na zdrowy rozsądek jak taka k...... mać mała cząsteczka ma zidentyfikować zagrożenie, zabija, co jej chemia daje i koniec. Nie znaczy to, że jej nie używam, tu taka krótka historia z życia wzięta. Mam 3 synów i zdarza się tak, że rzadko zachorują, piszę czasami, bo odkąd zaczęliśmy się poprawnie odżywiać to jest to czasami. Dobra powracam do wątku, srebro mam w 100% sprawdzone na jelitówki, jak się coś rozpoczyna to dzieciaki nie idą do szkoły, otrzymują dwa male kieliszki srebra i po 12 h nie ma śladu po jelitówce. Potem to probiotyki i kapusta kiszona, i wszystko ok. Z kolei przy grzybicy to srebro jest nieskuteczne, albo mało skuteczne, mój średni ma atopowe zapalenie skóry, jak się w szkole naje syfu, a dziś to ciężko upilnować to natychmiast mu wyskakuje na skórze. Później to już idzie lawinowo, gronkowiec i grzybica, bardzo typowa mieszanka. Dawałem mu srebro, skutek mizerny trochę przybladnie skóra, ale się sama nie wyleczy. A jak dłużej aplikuję to zaczyna go boleć brzuch, czyli flora jelitowa jest koszona równo. 
Kolejna sprawa to sterylizowanie srebrem Nano np. łazienek, tak nie do końca jestem przekonany. Wszak nie da się żyć w 100% czystości, bo co jak w końcu przejdziemy do otoczenia gdzie będzie drobnoustrojów w cholerę? Dajmy na to spacer do lasu, albo tydzień pod namiotem.
Skąpe codzienne dawki brudu (niewielkie) pozwalają utrzymać nasz system odpornościowy w notorycznej gotowości, to taki samoistny system szczepienia, nie potrzeba się kuć i nabijać kiebzy koncernom.  
Sterylizowanie srebrem winno być zarezerwowane dla pomieszczeń wyjątkowo narażonych na wysoką koncentrację chorobotwórczych drobnoustrojów, np. oddziały zakaźne, przychodnie, farmy drobiu i bydła, lub łazienki wokół wc, dalej do dezynfekcji urządzeń pracujących w kontakcie z żywnością do zastosowań w zakładach mleczarskich, przetwórniach mięsa, owoców i warzyw. Dobrą sprawą są włókniny z srebrem stosowane w maskach przeciwpyłowych. Gdyż w trakcie wdychania powietrza, drobiny pyłów, zarodniki grzybów i pleśni osadzają się na filtrze. Jako że jest tam duża wilgotność jest to świetne miejsce gdzie mogą się rozwijać. I z tego względu użytkownicy takich masek mogą chorować na zapalenia górnych dróg oddechowych, alergie. To samo dotyczy innych filtrów, np. klimatyzacja w samochodzie. Rozwiązaniem tego kłopotu mogą być nanocząsteczki srebra zatopione w włóknach filtracyjnych, które ograniczą rozwój drobnoustrojów. Podobne nanokoloidy miedzi i złota.
Niebezpieczne według mnie jest zastosowanie nanokoloidów w kosmetyce, opisywałem to wcześniej na przykładzie srebra. Odkażane do przesady powierzchni skóry, która przez miliony lat dostosowywała się do poprawnego funkcjonowania w środowisku może być niebezpieczne. To tak jak by jeść każdego dnia na śniadanie antybiotyk, nie o to chodzi. Spirytusem zdołamy odkazić ranę albo skórę wokół niej, ale codzienne picie i nacieranie całego ciała na zapas może się skończyć tragicznie, o tym nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Stosowanie nano filtrów UV w kremach to niebezpieczeństwo przenikania cząsteczek do organizmu i ich wpływ na jego funkcje, o tym później. Analogicznie w przemyśle tekstylnym i obuwniczym. Powszedni kontakt z bielizną, ubraniami wysterylizowanymi na zero to może być fajne, bo nie śmierdzi z butów albo pod pachami, czy w innych miejscach. Prawdopodobnie i zda egzamin, jeżeli takie tkaniny zastosujemy w odziałach dla wcześniaków, których skóra nie jest gotowa na kontakt z środowiskiem, ale dorosłe osoby, przecież mamy naturalną ochronę. Umiar i rozsądek w wszystkim.
 
Następny problem może być wpływ na organizm i środowisko. A to ze względu na wymiar nanocząsteczek, które mogą wnikać do dowolnych komórek w organizmie, nawet do mózgu. Zdołają, zatem teoretycznie mieć destrukcyjny wpływ na DNA, błony komórkowe, itd. Niebezpieczne dla mnie jest stwierdzenie np. KE, która w broszurach i publikacjach dotyczących nanotechnologii, domaga się doświadczeń, które miały by udowodnić i potwierdzić ich bezpieczeństwo. Innymi słowy z założenia nie zalecają obiektywnych badań, tylko te, które mogą dowieść ich bezpieczeństwo? To jest niepokojące, komercja i kapitalizm jak wejdzie w tą dziedziną to może być analogicznie jak z GMO lub szczepionkami masę fałszerstw i kłamstw. I nie będzie się liczył użytkownik jego zdrowie tylko zysk i zwrot kosztów na badania. W przypadku nanotechnologii negatywnym wpływem na środowisko to na dzień dzisiejszy bym się nie przejmował. Raz, że te cząsteczki są niestabilne i mają zdolność do łączenia się w większe cząstki i tracą przy tym swoje właściwości. A dwa że ich cena jest zawrotna i masowe wprowadzenie do środowiska nam nie grozi.
Nieco faktów:
Nano Dni na Politechnice Warszawskiej fizycy: dr Jacek Szczytko i prof. Jacek Majewski. Mówi, że dwa badania przeprowadzone na myszach wykazały, iż wolne, niezwiązane z żadnym konkretnym produkcie nanorurki srebra zdołają wywołać jedną z postaci raka, tak jak azbest.
Kolejne badanie to dodanie 3 związków chemicznych do roztworu, w którym znajdowały się nanorurki, przemieniły one strukturę powierzchni nanorurek i tym samym, zmniejszyło śmiertelność komórek skóry człowieka z 50% do kilkunastu. To znaczy widzimy, że nanorurki są zabójcze w stanie niezwiązanym, dla skóry. Nie są obojętne. 
Nanotechnologia jest stosunkowo młodą dyscypliną nauki zajmującą się konstruowaniem i badaniem cechy struktur o wymiarach nanometrycznych.  Rozwija się nader prężnie i nie mamy pojęcia jak w przyszłości zmieni nasz świat i środowisko.
 
Prędzej czy później każdy z nas zetknie się z tą pionierską dziedziną nauki. To, co o niej wiemy to tylko ogólne informacje, rurki węglowe, fulereny, nanosrebro czy złoto, że mają właściwości antybakteryjne i antywirusowe.
 
Tak myślę o tym srebrze, nie ukrywam sam już od ponad roku używam je, jako koloid do picia, w infekcjach typu wirusówka jelitowa i grzybica przy atopowym zapaleniu skóry.  Rezultaty są takie same lub porównywalne jak przy antybiotyku, sterylizuje florę bakteryjną przewodu pokarmowego i to jest bzdura, że wybiera selektywnie organizmy chorobotwórcze. A niby tak na zdrowy rozsądek jak taka k...... mać mała cząsteczka ma zidentyfikować zagrożenie, zabija, co jej chemia daje i koniec. Nie znaczy to, że jej nie używam, tu taka krótka historia z życia wzięta. Mam 3 synów i zdarza się tak, że rzadko zachorują, piszę czasami, bo odkąd zaczęliśmy się poprawnie odżywiać to jest to czasami. Dobra powracam do wątku, srebro mam w 100% sprawdzone na jelitówki, jak się coś rozpoczyna to dzieciaki nie idą do szkoły, otrzymują dwa male kieliszki srebra i po 12 h nie ma śladu po jelitówce. Potem to probiotyki i kapusta kiszona, i wszystko ok. Z kolei przy grzybicy to srebro jest nieskuteczne, albo mało skuteczne, mój średni ma atopowe zapalenie skóry, jak się w szkole naje syfu, a dziś to ciężko upilnować to natychmiast mu wyskakuje na skórze. Później to już idzie lawinowo, gronkowiec i grzybica, bardzo typowa mieszanka. Dawałem mu srebro, skutek mizerny trochę przybladnie skóra, ale się sama nie wyleczy. A jak dłużej aplikuję to zaczyna go boleć brzuch, czyli flora jelitowa jest koszona równo. 
Kolejna sprawa to sterylizowanie srebrem Nano np. łazienek, tak nie do końca jestem przekonany. Wszak nie da się żyć w 100% czystości, bo co jak w końcu przejdziemy do otoczenia gdzie będzie drobnoustrojów w cholerę? Dajmy na to spacer do lasu, albo tydzień pod namiotem.
Skąpe codzienne dawki brudu (niewielkie) pozwalają utrzymać nasz system odpornościowy w notorycznej gotowości, to taki samoistny system szczepienia, nie potrzeba się kuć i nabijać kiebzy koncernom.  
Sterylizowanie srebrem winno być zarezerwowane dla pomieszczeń wyjątkowo narażonych na wysoką koncentrację chorobotwórczych drobnoustrojów, np. oddziały zakaźne, przychodnie, farmy drobiu i bydła, lub łazienki wokół wc ( Nanomax do łazienek - https://domtechniczny24.pl/preparaty-czyszcz%C4%85ce-nanomax.html ) , dalej do dezynfekcji urządzeń pracujących w kontakcie z żywnością do zastosowań w zakładach mleczarskich, przetwórniach mięsa, owoców i warzyw. Dobrą sprawą są włókniny z srebrem stosowane w maskach przeciwpyłowych. Gdyż w trakcie wdychania powietrza, drobiny pyłów, zarodniki grzybów i pleśni osadzają się na filtrze. Jako że jest tam duża wilgotność jest to świetne miejsce gdzie mogą się rozwijać. I z tego względu użytkownicy takich masek mogą chorować na zapalenia górnych dróg oddechowych, alergie. To samo dotyczy innych filtrów, np. klimatyzacja w samochodzie. Rozwiązaniem tego kłopotu mogą być nanocząsteczki srebra zatopione w włóknach filtracyjnych, które ograniczą rozwój drobnoustrojów. Podobne nanokoloidy miedzi i złota.
Niebezpieczne według mnie jest zastosowanie nanokoloidów w kosmetyce, opisywałem to wcześniej na przykładzie srebra. Odkażane do przesady powierzchni skóry, która przez miliony lat dostosowywała się do poprawnego funkcjonowania w środowisku może być niebezpieczne. To tak jak by jeść każdego dnia na śniadanie antybiotyk, nie o to chodzi. Spirytusem zdołamy odkazić ranę albo skórę wokół niej, ale codzienne picie i nacieranie całego ciała na zapas może się skończyć tragicznie, o tym nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Stosowanie nano filtrów UV w kremach to niebezpieczeństwo przenikania cząsteczek do organizmu i ich wpływ na jego funkcje, o tym później. Analogicznie w przemyśle tekstylnym i obuwniczym. Powszedni kontakt z bielizną, ubraniami wysterylizowanymi na zero to może być fajne, bo nie śmierdzi z butów albo pod pachami, czy w innych miejscach. Prawdopodobnie i zda egzamin, jeżeli takie tkaniny zastosujemy w odziałach dla wcześniaków, których skóra nie jest gotowa na kontakt z środowiskiem, ale dorosłe osoby, przecież mamy naturalną ochronę. Umiar i rozsądek w wszystkim.
 
Następny problem może być wpływ na organizm i środowisko. A to ze względu na wymiar nanocząsteczek, które mogą wnikać do dowolnych komórek w organizmie, nawet do mózgu. Zdołają, zatem teoretycznie mieć destrukcyjny wpływ na DNA, błony komórkowe, itd. Niebezpieczne dla mnie jest stwierdzenie np. KE, która w broszurach i publikacjach dotyczących nanotechnologii, domaga się doświadczeń, które miały by udowodnić i potwierdzić ich bezpieczeństwo. Innymi słowy z założenia nie zalecają obiektywnych badań, tylko te, które mogą dowieść ich bezpieczeństwo? To jest niepokojące, komercja i kapitalizm jak wejdzie w tą dziedziną to może być analogicznie jak z GMO lub szczepionkami masę fałszerstw i kłamstw. I nie będzie się liczył użytkownik jego zdrowie tylko zysk i zwrot kosztów na badania. W przypadku nanotechnologii negatywnym wpływem na środowisko to na dzień dzisiejszy bym się nie przejmował. Raz, że te cząsteczki są niestabilne i mają zdolność do łączenia się w większe cząstki i tracą przy tym swoje właściwości. A dwa że ich cena jest zawrotna i masowe wprowadzenie do środowiska nam nie grozi.
Nieco faktów:
Nano Dni na Politechnice Warszawskiej fizycy: dr Jacek Szczytko i prof. Jacek Majewski. Mówi, że dwa badania przeprowadzone na myszach wykazały, iż wolne, niezwiązane z żadnym konkretnym produkcie nanorurki srebra zdołają wywołać jedną z postaci raka, tak jak azbest.
Kolejne badanie to dodanie 3 związków chemicznych do roztworu, w którym znajdowały się nanorurki, przemieniły one strukturę powierzchni nanorurek i tym samym, zmniejszyło śmiertelność komórek skóry człowieka z 50% do kilkunastu. To znaczy widzimy, że nanorurki są zabójcze w stanie niezwiązanym, dla skóry. Nie są obojętne. 
 

 

Nowości

2016-11-28 12:40
Nowości w sklepie Dom Techniczny Wieluń. Rozszerzyłem nasz asortyment o latarki MacTronic. Latarki są pogrupowane w pare katalogów. Największy to latarki czołowe i tu w ofercie są niedrogie latareczki do 40 złotych np. Lampa czołowa 3x0,2W+4LED L-HL-3PW4L   Firma MacTronic...

Zdrowie i nasza kuchnia

        Chociaż coraz mniej spożywamy w domu przetworów nabiałowych, bo to nam nie za bardzo służy, to jogurt, jako dodatek do sałatki, sosu jak najbardziej. A ostatnio zaczęłem produkować sery, ale o tym napiszę kiedy indziej. Kiedyś jadłem wyłącznie zakupiony w sklepie...
Wypiekanie chleba w domu za grosz nie jest skomplikowane wystarczy tylko kapkę informacji i można sobie fundnąć smakowite zdrowe chleby bez E- konserwantów, polepszaczy, ulepszaczy i innych toksycznych trucizn wsypywanych do chlebków, kupowanych w marketach. Domowy chleb napełni dom zachwycającym...

Zdrowie i nasza kuchnia

2016-11-28 12:24
Nanotechnologia jest stosunkowo młodą dyscypliną nauki zajmującą się konstruowaniem i badaniem cechy struktur o wymiarach nanometrycznych.  Rozwija się nader prężnie i nie mamy pojęcia jak w przyszłości zmieni nasz świat i środowisko.   Prędzej czy później każdy z nas zetknie się z...

Kontakt